Poniedziałki z „ZZA KIEROWNICY”
Witajcie w cyklu „ZZA KIEROWNICY” – cotygodniowej serii kart wiedzy poświęconej inżynierii ruchu drogowego oraz bezpieczeństwu ruchu drogowego (BRD) – jak to widzą kierujący „zza kierownicy”. W każdy poniedziałek będziemy analizować sytuacje drogowe nie z perspektywy projektów organizacji ruchu drogowego czy modeli 3D (ze względu na tworzenie nowego działu analiz 3D, podjąłem udział w kursie o profilu architektonicznym, przygotowującym do egzaminów na Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej), ale bezpośrednio – tak, jak widzi je kierowca zza kierownicy.

Karta 001 – Informacja „o otwartej trasie” drodze ekspresowej, której nie ma!

Przykład w praktyce:
Znaki drogowe powinny precyzyjnie informować kierowców, co ich czeka na trasie. Niestety, nie zawsze tak jest. Wyobraź sobie, że jedziesz drogą, a znak D-7 „Droga ekspresowa” z tabliczką T-1a informuje Cię, że za 1000 metrów wjedziesz na początek drogi ekspresowej. Wszystko wydaje się w porządku, aż do momentu, gdy po przejechaniu tego dystansu napotykasz znak B-1 „Zakaz ruchu w obu kierunkach” z tabliczką „Nie dotyczy pojazdów budowy…” (a gdzie światła ostrzegawcze nadające sygnał czerwony?) oraz znaki D-7 „Droga ekspresowa”  owinięte, obklejone czy zaklejone taśmami – czyli droga której nie ma.

Co mówią przepisy?
Zgodnie z przepisami szczegółowych warunków technicznych dla znaków drogowych pionowych – czerwona książka, biblia inżynierów brd:

  • Znak D-7 „Droga ekspresowa” stosuje się w celu oznaczenia początku lub kontynuacji drogi ekspresowej.
  • Tabliczka T-1a wskazuje odległość do początku drogi ekspresowej i powinna być umieszczona na ostatnim odcinku drogi ogólnodostępnej przed ekspresówką.

W teorii kierowca powinien spodziewać się wjazdu na drogę ekspresową – a tymczasem trasa okazuje się zamknięta! Informacja jest więc sprzeczna z rzeczywistością.

W czym tkwi problem?

Problem leży w niejednoznacznym przekazie informacji dla kierowców zza kierownicy. Znaki drogowe pełnią kluczową funkcję informacyjną, dostarczając użytkownikom dróg istotnych danych o warunkach ruchu i infrastrukturze. Mają one umożliwiać kierowcom podjęcie odpowiednich decyzji, takich jak dostosowanie prędkości czy wybór trasy alternatywnej.

Jednak, gdy znaki wprowadzają w błąd – czy to przez błędne rozmieszczenie, brak dodatkowej informacji o zamknięciu odcinka, czy nieaktualne oznakowanie – mogą prowadzić do dezorientacji, stresu i niebezpiecznych sytuacji na drodze.

Szybkie rozwiązanie, którego nie zastosowano:

Odkrywaj wyzwania inżynierii ruchu drogowego i bezpieczeństwa na trasach. Analizujemy znaki, przepisy i sytuacje, w tym... drogi, których nie ma! Rzetelnie, praktycznie i obrazowo! 🚗📋🚦

Proste rozwiązanie – znaki (tarczami) powinny być obrócone o 90 stopni, ale nie o 180 stopni, ponieważ to wiązałoby się z inną nieprawidłowością, o której opowiemy w kolejnych publikacjach. Alternatywnie, znaki powinny być całkowicie zasłonięte (też nie do końca prawidłowe rozwiązanie), ale w żadnym wypadku nie owinięte lub zaklejone taśmą, co jest często spotykanym, lecz niewłaściwym rozwiązaniem.

Do przemyślenia:

🚦 Nieprawidłowe oznakowanie = spadek zaufania = błędna edukacja BRD?
Nieprecyzyjne oznakowanie to nie tylko problem logistyczny. Jeśli kierowcy regularnie spotykają się z błędnymi znakami, mogą przestać ufać oznakowaniu drogowemu jako wiarygodnemu źródłu informacji. Czy takie sytuacje wpływają na ich późniejsze decyzje na drodze, a nawet na interpretację przyszłych znaków?

Co o tym sądzisz?
Czy błędy w oznakowaniu mogą faktycznie zmieniać zachowania kierowców i wpływać na bezpieczeństwo ruchu drogowego? Podziel się swoją opinią w komentarzach (facebook lub linkedin ) – Twoje doświadczenia mogą wzbogacić dyskusję!  

Znaki informują „o otwartej trasie” drodze ekspresowej, której nie ma!