![](https://dobredrogi.info/wp-content/uploads/2024/12/blog-0A-24003-1-prawo-ulicy-zaskakujace-zasady-W01.png)
15) Stanie i chodzenie po jezdni jest wzbronione; wyjątek stanowią:
a) osoby, niosące ciężary, b) osoby prowadzące zwierzęta,
c) osoby w ubraniach plamiących, d) pochody, orszaki i grupy
– które winny się posuwać wzdłuż jezdni tuż przy prawej stronie chodnika.
źródło tekstu: Biblioteka Narodowa; tytuł: Jak należy przejść ulicę; wydawca: Warszawa : „Hawu”, [1937] (Warszawa : Druk. „Grafja”)
W przepisie z 1937 roku dotyczącym zakazu stania i chodzenia po jezdni znajdujemy interesujący obraz ówczesnej rzeczywistości drogowej. W tamtych czasach, gdy samochody dopiero zyskiwały popularność, ruch pieszych na jezdni był powszechny, zwłaszcza na terenach wiejskich i w mniejszych miastach, gdzie chodniki nie zawsze były dostępne. Przepis ten próbuje wprowadzić porządek na drogach i jednocześnie uwzględnia realia życia codziennego.
Wyjątki od zakazu:
- Osoby niosące ciężary:
- Wyobraźmy sobie targowe dni w miastach i wsiach – ludzie dźwigający kosze z owocami, worki mąki czy belki materiałów musieli mieć swobodę przemieszczania się, bo chodniki były często zajęte przez stragany lub nie istniały.
- Osoby prowadzące zwierzęta:
- W czasach, gdy konie, krowy czy owce były codziennym widokiem, prowadzenie zwierząt ulicą było nieuniknione. Przepis precyzuje, że powinny iść „tuż przy prawej stronie chodnika”, co wskazuje na próbę ograniczenia chaosu.
- Osoby w ubraniach plamiących:
- To szczególnie ciekawy zapis, odzwierciedlający obyczajowe i sanitarne standardy tamtych lat. Osoby wykonujące brudne zawody, jak kominiarze, robotnicy budowlani czy garbarze, były zapewne kierowane na jezdnię, aby nie brudzić przechodniów na wąskich chodnikach.
- Pochody, orszaki i grupy:
- Pochody religijne, procesje, patriotyczne marsze czy kondukty pogrzebowe były częstym widokiem i wymagały przestrzeni, której nie mogły zapewnić wąskie chodniki.
Dlaczego po prawej stronie?
To wskazanie prawdopodobnie wynikało z zasady ruchu prawostronnego, przyjętej w Polsce oficjalnie w 1922 roku. Utrzymanie pieszych przy prawej stronie chodnika miało zwiększyć przewidywalność i ułatwić poruszanie się zarówno pieszym, jak i pojazdom.
Ciekawostki historyczne:
Przepis ten pokazuje, jak przepisy drogowe dostosowywały się do ówczesnej infrastruktury i stylu życia. Wprowadzenie zakazów i wyjątków miało sens praktyczny w okresie, gdy ulice były wielofunkcyjne, a samochody wciąż dzieliły przestrzeń z końmi, wozami i tłumami pieszych. Dziś takie regulacje wydają się anachroniczne, ale przypominają, jak dynamicznie rozwijało się prawo drogowe w XX wieku.
18) Przechodzić przez jezdnię należy krokiem przyśpieszonym, zwracając uwagę do połowy jezdni na pojazdy, najeżdżające z lewej strony, a od drugiej połowy jezdni, z prawej strony.
źródło tekstu: Biblioteka Narodowa; tytuł: Jak należy przejść ulicę; wydawca: Warszawa : „Hawu”, [1937] (Warszawa : Druk. „Grafja”)
Przepis (18) z 1937 roku dotyczący przechodzenia przez jezdnię pokazuje, jak rozwijała się świadomość bezpieczeństwa drogowego w czasach, gdy ruch samochodowy dopiero nabierał tempa. Z dzisiejszej perspektywy brzmi on archaicznie, ale w tamtych latach był praktycznym wskazaniem dla pieszych, którzy musieli radzić sobie na drogach bez sygnalizacji świetlnej czy przejść dla pieszych.
Rozbiór przepisu:
„Przechodzić przez jezdnię należy krokiem przyśpieszonym…”
- W tamtych czasach „krok przyśpieszony” nie oznaczał biegu, lecz dynamiczne, szybkie przejście przez ulicę. Miało to na celu skrócenie czasu przebywania na jezdni, minimalizując ryzyko potrącenia przez nadjeżdżające pojazdy. W epoce, gdy ruch samochodowy nie był tak intensywny, szybkie przejście rzeczywiście mogło zapobiec wielu wypadkom.
„…zwracając uwagę do połowy jezdni na pojazdy, najeżdżające z lewej strony, a od drugiej połowy jezdni, z prawej strony.”
- Jest to szczególnie ciekawe, ponieważ przepis precyzyjnie opisuje sekwencję obserwacji, przypominając dzisiejsze zasady „spójrz w lewo, potem w prawo, a potem jeszcze raz w lewo”. W 1937 roku był to praktyczny sposób na bezpieczne przejście przez jezdnię, zanim jeszcze powstały oznakowane przejścia dla pieszych.
Dlaczego to było ważne?
W tamtych czasach pojazdy poruszały się znacznie wolniej, ale piesi nie byli przyzwyczajeni do dzielenia przestrzeni z samochodami. Drogi często były nieutwardzone, nieoświetlone i nieoznakowane. Utrzymanie koncentracji na obu kierunkach ruchu było kluczowe w czasach, gdy ruch uliczny był mniej przewidywalny.
Ciekawostki historyczne:
- Brak przejść dla pieszych: W Polsce oznakowane przejścia dla pieszych zaczęły pojawiać się dopiero w latach 50. XX wieku, co tłumaczy, dlaczego przepisy tak szczegółowo regulowały sposób przechodzenia przez jezdnię.
- Zmieniające się zasady ruchu: W 1922 roku Polska przyjęła ruch prawostronny, co mogło początkowo wprowadzać zamieszanie na drogach. Przepis pomagał ugruntować zasady poruszania się w tym nowym systemie.
- Brak sygnalizacji świetlnej: Sygnalizacja drogowa zaczęła pojawiać się w większych miastach Polski dopiero pod koniec lat 30. XX wieku, dlatego jedyną ochroną pieszego była jego własna ostrożność.
Współczesna interpretacja:
Choć dziś przepis może wydawać się przestarzały, jego sens pozostaje aktualny: ostrożność, skupienie i odpowiedni krok przechodzenia przez jezdnię to wciąż podstawy bezpieczeństwa drogowego. Jest to fascynujący przykład, jak prawo drogowe ewoluowało, by odpowiadać na wyzwania rodzącego się ruchu samochodowego.